poniedziałek, 31 marca 2014

Rozdził 15.

*Violetta*

Wynik był... Już miałam zobaczyć kiedy ktoś wszedł do domu. Szybko położyłam test na umywalce i udałam się na dół. Zobaczyłam ,że to Leon z Nel.
- I jak było na placu ? - zapytałam.
- Bardzo fajnie. Najpierw huśtawka potem karuzela i na koniec ślizgawka !! - powiedział uradowany Leon.
- Dobra. To znaczy ,że Nel zabrała Leona a nie Leon Nel. - powiedziałam przez śmiech. - Kupiłam ci kolorowanki o które prosiłaś rano. - powiedziałam do dziewczynki. - Są na stoliku w salonie. - dodałam.
- Dziękuje. - powiedziała szczęśliwa. Następnie mnie przytuliła i szybko pobiegła do salonu.
- A mi co kupiłaś ? - zapytała uwodzicielskim głosem i chwycił mnie w tali.
- Tobie ? Nic. - powiedziałam.
- A jak mi to wynagrodzisz ? - zapytał znów tym głosem.
- Tak. - powiedziałam po czym bardzo namiętnie pocałowałam.
- Twoje winy zostały ci wybaczone. - powiedział po oderwaniu się. - A teraz idę do łazienki. - dodał dał mi jeszcze buziaka na szybko. Ja udałam się do małej ,która była w salonie.
- I jak się podobają kolorowanki ? - zapytałam.
- Są najlepsze. - powiedziała i usiadła mi na kolana. - Dziękuje... mamusiu. - powiedziała i się we mnie wtuliła ,ja aż uroniłam łzę.
- Violetta !! - krzykną Leon z góry.
- Ty koloruj ,a ja zaraz wrócę. - powiedziałam on tylko kiwnęła głową. Udałam się do łazienki.
- Wołałeś mnie ? - zapytałam. Stojąc w drzwiach łazienki. '
- Co to jest ? - zapytał pokazując na test.
- Test ciążowy. - powiedziałam.
- To ja wiem. Czy ty jesteś w ciąży ? - zapytał.
- Nie wiem. - powiedziałam zgodnie z prawdą. Podeszłam do umywalki i spojrzałam na test ciążowy. Wynik był.....

*Leon*

Miała dziwną minę. Czy Viola może być w ciąży ?  Oparła się o drzwi i sunęła się do pozycji siedzącej.
- Violetta. Powiedz coś ? - usiadłem obok niej.
- Ja jestem w ciąży. - powiedziała. Nic nie powiedziałem tylko szczęśliwy ją przytuliłem. Jak ja się cieszę. Najpierw Nel teraz nowy członek naszej rodziny.
- Może powiemy Nel ? - zapytałem.
- Dobrze. - powiedziała. Chwyciłem ją za rękę i poszliśmy na dół do salonu. Gdy tam weszliśmy nie było Nel. Na stole leżała tylko kartka :
- Gdzie ona jest ? - Violetta usidła na kanapie i schowała twarz w  dłonie.
- Spokojnie znajdziemy ją. - powiedziałem....

------------------------------------------------------------

I jak. ? Dzisiaj poniedziałek. :D Jutro test życzcie mi szczęścia :) Ja wam również ;p
Nie wiem czy w środę będzie rozdział powody są dwa po pierwsze pod ostatnim rozdziałem był tylko jeden komentarz ;(  A drugi powód to brak czasu ;p 

   CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ = NOWE ROZDZIAŁY < 333

4 komentarze: