wtorek, 11 marca 2014

Rozdział 8.

*Violetta*

Właśnie jedziemy z Leonem do domu. Prawdę mówiąc polubiłam Nel. Jest bardzo mądra ja na swój wiek ,ale tam nie ma szans na rozwinięcie jej mądrości.
- Kochanie ?? - z rozmyślań wyrwał mnie Leon.
- Tak ? - zapytałam i na niego spojrzałam.
- O czym ty tak ciągle myślisz ? - spytał.
- O tej dziewczynce Nel. - powiedziałam.
- Polubiłaś ją. Cały czas jak tam byliśmy spędziłaś z tą dziewczynką. - powiedział i miał rację.
- Jest bardzo mądrą i fajną dziewczyną. Tylko...- wzięłam oddech. - .... dla niej nie ma tam warunków. - powiedziałam. 
- Nie martw się na pewno sobie poradzi. - powiedział z uśmiechem. Resztę drogi spędziliśmy w ciszy. Leon zaparkował samochód i oboje weszliśmy do domu.
- Co będziemy robić ? - zapytałam.
- No nie wiem , nie wiem. - powiedział. Podszedł do mnie chwycił mnie w talii i zaczął całować moją szyję. Zaczęłam cicho pojękiwać. Po niedługiej chwili straciłam grunt pod nogami. Leon przeniósł mnie do naszej sypiali. Położył mnie delikatnie na łóżku. Zaczął rozpinać mi bluzkę. Odwróciłam się teraz ja byłam na górze. Rozpięłam jego koszulę jak zwykle w kratkę. Zniżyłam się i szybkim ruchem zdjęłam mu spodnie. On  nie czekając chwili dłużej szybko przekręcił mnie i byłam teraz pod nim. Pocałował mnie bardzo brutalnie. Po jakiś 15 minutach byliśmy nadzy. Po niedługiej chwili Leon był już we mnie. Czułam jak się rozpływa po moim ciele.

*Naty*

Wstałam rano. Ja zwykle Maxi spał obok mnie. Nigdy nie wstaje przede mną. Poszłam do łazienki wykonać poranne czynności. Później udałam się do kuchni coś zjeść. Jadłam ,gdy zrobiło mi się nie dobrze. Szybko pobiegłam do łazienki zwymiotować. Było mi nie dobrze. Siedziałam w łazience jakąś godzinę. Nagle do pomieszczenia wparował Maxi.
- Skarbie ,co ci jest ?? - zapytał i usiadł obok mnie na podłodze.
- Nic mi nie jest. - powiedziałam.
- No ,ale przecież widzę. - powiedział.
- Spokojnie nie martw się o mnie.
- Naty ,a może ty jesteś w ciąży ? - zapytał.
- Nie Maxi ,nie.
- No ,ale skont ta pewność. - wstał poszedł i wyją z szuflady test ciążowy. Podał mi go. - Masz zrób dla pewności. - powiedział i wyszedł. Zrobiłam test wynik był......

*Leon*

Wstałem jakoś po 10:00. Violetta jeszcze pała. Pocałowałem ją w policzek i poszedłem do łazienki ,a potem do kuchni coś zjeść. Usłyszałem jak Violetta krzyknęła. Szybko pobiegłem na górę.
- Co jest ? - zapytałem.
- Sprawdzam w ile do mnie przybiegniesz. - popatrzyła na stoper. - No pięknie sekunda i pięć setnych sekundy.
- Nie można tak wykorzystywać męża. - powiedziałam i siadłem obok niej.
- A to dlaczego ? - zapytała zbliżając się do mnie.
- Bo nie. - powiedziałem i odsunąłem się od Violetty. Chciałem już wyjść z pokoju.
- Kochanie ? - odwróciłem się w jej stronę. - Możemy dzisiaj pojechać do Nel. Proszę.
- Dzisiaj... nie. Jutro tak. - powiedziałem.
- A to dlaczego ? - zapytała.
- Zobaczysz wieczorem. - musnąłem ją w usta i udałam się do kuchni.

*Maxi*

Byłbym szczęśliwy ,gdybym dowiedział się ,że zostanę ojcem. Nie mogę się doczekać tego dnia kiedy mi powiedz ,że jest w ciąży.
- Maxi. - powiedziałam Naty podchodząc do mnie.
- Tak ? - zapytałam.
- Muszę ci coś powiedzieć. - powiedziała.
- Słucham cię słonko. - powiedziałam i usiadłam na kanapie pociągając ją za nadgarstek ,aby usiadła na moje kolana tak też zrobiła.
- No bo ja....
- No bo ty. Co ?
- No bo ja......

(wieczór)

*Violetta*

Leon pojechał gdzieś 2 godziny temu. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć. Zobaczyłam Leona z dwiema torbami.
- Leon. - powiedziałam i go przytuliłam. - Po co ci te torby ? - zapytałam.
- Mogłabyś je zanieść do pokoju gościnnego ?
- Tak ,ale po co ?
- Tego się dowiesz. - powiedziała tajemniczo i poszedł po coś do auta. Ja zaniosłam torby do pokoju gościnnego. Niósł na rękach........

----------------------------------------------------------------------


Bloga zawieszam na co najmniej 2 tygodnie. !!!!



4 komentarze:

  1. Zostałaś nominowana do LBA!
    Na moim blogu.
    http://jortini-lovee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny blog, zachęcam do odwiedzenia i obserwowania mojego bloga o Violettcie i jej histori, pojawią się też nowe osoby które wystąpią w 3 sezonie Violetty

    http://violetta-me-history.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, piękny!
    Leonetta, Mrrr ♥♥♥
    Czyżby Nathalia w ciąży?! Oby, wyobrażam sobie Maxiego jako dziadka, albo jednak nie c: :D
    COOO?!!! NIEEEEEEEE zawieszaj, nie wytrzymam bez ciebie i twoich rozdziałków!

    OdpowiedzUsuń