wtorek, 17 czerwca 2014

Rozdział 12. Bo my jesteśmy razem.

*Leon*

- Bo my... Bo my jesteśmy razem. - powiedziała moja mama.
- No to super. - powiedziałem.
- Szczęścia życzę. - powiedział Fede. - Przepraszamy ,ale musimy już iść. Koleżanki na nas czekają.
- Jest jeszcze jedna sprawa ,o której nie wiecie. - powiedział tata Fede.
- Jaka ? - zapytałem spokojnie.
- Bo wy..... - zaczęła.
- Bo wy jesteście rodzeństwem. - powiedział szybko tata Fede. Poparzyliśmy na nich ze zdziwieniem.
- CO ? - zapytał Fede.
- Bo my kiedyś byliśmy małżeństwem. - zaczęła mama. - No jakoś tak wyszło ,że musieliśmy się rozwieść.- słuchałem i nie mogłem w to uwierzyć. - W sobotę jest nasz ślub. I jesteście oczywiście zaproszeni.
- Wiecie co wam powiem ?! - krzyknąłem wstając do stołu. - Wypchajcie się z tym waszym ślubem. Po tym jak mnie okłamaliście. Nie mam zamiaru tam przychodzić. - powiedziałam
- I jeszcze jedno mnie zastanawia. Dlaczego nie pozwoliliście nam się widywać z ojcem i matką. - krzykną Fede. Wyszliśmy z kawiarni. Słyszeliśmy tylko krzyki. '' Leon. Federico. Zaczekajcie " Ale nie mieliśmy zamiaru tego robić. Jeszcze bezczelnie nas okłamywali przez calutkie 19 lat. Nie wiem czy im kiedykolwiek wybaczę.
- Jak oni mogli to zrobić.  ? - zapytał Fede.
- Nie wiem. Nie wiem. Ale wiem ,że jesteśmy braćmi. To jakoś tak dziwnie mówić o tobie '' brat ''. - oznajmiłem.
- No. - zaśmiał się.
- Dobra to choć bo się spóźnimy na spotkanie z Violettą. -spojrzał na mnie dziwnie. - Czy ja powiedziałem '' Violettą '' chodziło mi o spotkanie z dziewczynami.

*Violetta*

Czekamy z Ludmiłą na chłopaków. Na ławce w parku. Już są spóźnieni jakieś 15 minut. Dlaczego nie przychodzą. Po chwili usłyszałam głos za naszymi plecami.
- Hej. Sorki za spóźnienie. - powiedział Leon.
- Nic się nie stało. - powiedziała Lu.
- Dobra. To gdzie dziś idziemy ? -zapytałam.
- Nie wiem. Może na plaże. - powiedział Fede.
- Dobra. Ale najpierw wam coś musimy powiedzieć. - zaczął Leon.
- Jesteśmy z Leonem rodzeństwem. - oznajmił Fede.
- Co ? Ale jak ? Dlaczego nic nam nie powiedzieliście. ? - zapytałam.
- Bo się dowiedzieliśmy jakieś 20 minut temu. - powiedział szatyn.
- No dobrze. To teraz będziecie pewnie nadrabiać te stracone chwilę z rodzicami. - powiedział Ludmi.
- No nie bardzo to widzę. - powiedział Fede.
- Czemu ? - zapytałam.
- Bo jakoś tak wyszło ,że ja się najpierw wydarłem na nich. A potem Federico. - powiedział Leon spuszczając głowę wraz z Fede.
- Krzyczeliście  na własnych rodziców ? - zapytałam. Kiwnęli tylko głowami. - Jak mogliście im coś takiego zrobić. O rodziców trzeba dbać. A nie krzyczeć. Trzeba ich szanować. Spędzać z nim każdą wolną chwilkę. Bo kiedyś oni odejdą czy tego chcemy czy nie. - powiedziałam.
- Gdy tam mówisz......... To mam wrażenie ,że źle zrobiliśmy. - powiedział Leon.
- A myślicie ,że teraz im miło gdy ich własne dzieci na nich nawrzeszczały ? - zapytała Ludmiła.
- No chyba nie. - powiedział Federico.
- Więc w najbliższym czasie. Przeprosicie ich za to. A my pójdziemy z wami ,żeby sprawdzić czy przeprosiliście ich. - powiedziałam.
- Dobra. W sobotę jest ich ślub. Może pójdziemy ? - zapytał mnie Leon.
- Z miłą chęcią. - powiedziałam z uśmiechem.
- A ty Lu. Poszłabyś ze mną ? - zadał pytanie Fede.
- Jasne. Czemu nie.

= = == = = == = == = = === = = = = = == = ==

I tak prezentuje się rozdział 12. Jak się podoba. ?? Proszę komentuje, bo coraz częściej chodzą mi po głowie myśli nad usunięciem lub zawieszeniem bloga. I nie proście mnie w komentarzach ,żebym tego nie robiła tylko skomentujcie normalnie.
6 kom. = next 

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ= NOWE ROZDZIAŁY < 33

15 komentarzy:

  1. Po pierwsze, przepraszam, że tak późno, ale... Szkoła i wszystko wiadomo. Poza tym...
    Wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam wiedziałam!!!!
    Wiedziałam, że będą rodzeństwem!
    Huhuhu! Pospieszyli się z tym ślubem, ale to dobrze, bo Leonettka i Fedemiłka pójdą razem :3
    Czekam na next <3
    Zapraszam do mnie i Rose:
    http://vilu-leon-rugg.blogspot.com/?m=1
    Buźki :*
    Niky ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłam dziś twojego bloga i muszę stwierdzić, że na początku zdarzały się błędy, ale zdołałaś je poprawić. Rozdziały, jak i sama historia są ciekawe i dość orginalne. Mam nadzieję, że zmienisz zdanie i dodasz rozdział przy tych dwóch komach. Nie mam konta, ale będę podpisywała się Tori, żebyś wiedziała, że stale komentuje :)
    Tori

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps. Nie mówiłaś chyba, że nie mogą być od jednej osoby? Raczej nie, więc Ci po spamuje :*
    Tori :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz nie będę się podpisywać, ale wiedz, że to pod spodem to ja :)
    Tori :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam coś napisać, ale Niky mi przerwała O.o
    Więc...
    To jest

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna historia !

    OdpowiedzUsuń
  9. Już jest ponad 6 komentarzy!
    Poproszę next!
    Tori

    OdpowiedzUsuń